poniedziałek, 27 stycznia 2014

25. It could be wrong, could be wrong, but it should've been right.

Staliśmy przed wejściem zupełnie jakbyśmy oboje bali się tam wejść, w końcu otworzyłam drzwi i weszliśmy do środka.
-Uprzedzili mnie, że ich nie będzie. Wrócą za jakąś godzinę. Chcesz coś zjeść?-sama byłam głodna, poza tym czułam się tu dziwnie, zostawiliśmy rzeczy i poszliśmy do knajpki niedaleko. Mało rozmawialiśmy. Byłam wkurzona na Chrisa, że mnie tak wystawił. Blondi też chyba żałował, że przyjechał. Wiem, że to nie jego wina, że jest tu ze mną ale to było takie dziwne. Wracając poczułam, że coraz bardziej boli mnie żołądek.
-Jesteś świadoma, że nie ma odwrotu.
-Tak-wzięłam głęboki oddech i ponownie przekroczyłam próg.
-Uda nam się-usłyszałam jeszcze i o dziwo uwierzyłam.
-Mamo, Tato to jest mój chłopak Dominic-powiedziałam witając się z rodzicami.
-Jak miło Cię poznać-Mama rozpromieniła się na jego widok. Podał jej bukiet kwiatów który kupił gdy wracaliśmy z knajpy. Sam z tym wyskoczył, tłumacząc mi, że tak wypada. Mojemu ojcu kupił butelkę dobrej whisky i wymienił z nim uścisk dłoni. Matka zaprosiła nas do salonu, a ojciec musiał wrócić do pracy.
-A więc jednak wiesz jak mam na imię-szepnął idąc za mną. Nie widziałam jego twarzy, ale byłam pewna, że uśmiecha się szeroko.
-Idiota-zaśmiałam się, ponieważ rzeczywiście nigdy nie zwracałam się do niego po imieniu.
-Może pokażesz Dominicowi swój pokój?
-Tak, tylko najpierw zaniesiemy rzeczy do niego. W którym pokoju ma spać?
-Jak to w którym? W twoim oczywiście.
To był dla mnie szok. W życiu nie spodziewałabym się po niej czegoś takiego. Nawet gdy przychodziły do mnie koleżanki spały w pokojach gościnnych a co dopiero facet. Byłam pewna, że nie zgodziłaby się żebyśmy spali w jednym pokoju. On zdecydowanie lepiej odgrywał swoją rolę. Na wszystko reagował tym swoim uśmiechem co tylko się mojej matce niezmiernie podobało.
-Alex kochanie , wiemy że oboje jesteście dorośli i będziecie się zachowywać przyzwoicie. Zostawię was teraz samych i przygotuję kolację. Może pójdziecie na spacer po ogrodzie? Oczywiście najpierw zanieście torby na górę.
-Dziękujemy bardzo –i kolejny uśmiech.
Nie wiem jak on to robił ale moja matka go uwielbiała. I jak mogła nam dać spać razem?!
-O kurwa-mruknęłam do siebie-Zostań tu.

Nie za bardzo wiedziałem co się dzieje. Alex mówiła, że będziemy mieli oddzielne pokoje. Teraz gdy się okazało że jest inaczej zaklęła i kazała mi zostać na dole. Pognała po schodach jakby się paliło. Zacząłem się rozglądać. Jej dom był ogromny, co najmniej trzy razy większy od tego w którym ja się wychowałem. Podobało mi się to, że nigdy nie obnosiła się z tym, nie była rozpuszczoną dziewczynką. Wróciła po kilkunastu minutach, czerwona na twarzy jakby wróciła z siłowni.
-To co? Idziesz?-spytała jakby nigdy nic. Jej pokój był świetny. Urządzony w fiolecie i czerni. Nie było w nim za dużo zbędnych gratów, wyglądał jak idealny pokój z czasopism.
-Fajnie tu-położyłem torby za drzwiami.
-Dzięki.
Łóżko było spore, na pewno zmieścilibyśmy się oboje. Wątpię jednak, żeby się na to zgodziła.
Zaprowadziła mnie na huśtawkę. Ogród też był wielki, zupełnie jak w jakimś filmie. Bujaliśmy się dłuższą chwilę w milczeniu. Odchyliła głowę patrząc na pierwsze gwiazdy a ja zrobiłem to samo.
-Czemu nigdy nam nie mówiłaś, że masz tak ogromny dom?
-Nie ma się czym chwalić. Moi rodzice ciężko pracowali na to co mają, a ja nie będę z tego powodu obnosić kasą. Poza tym czy to ważne? Traktowałbyś mnie inaczej? Chyba nie jesteś aż tak płytki co?
-Nie.
-Od małego lubiłam tu przychodzić.  Zawsze mogę się tu uspokoić i uciszyć. Moja prywatna oaza spokoju-westchnęła.
Nie wiedząc czemu ucieszyłem się, że tu z nią jestem. Poczułem w końcu, że potrafię się z nią dogadać.
-Przesiadywałaś tu ze swoim chłopakiem?
-Nie, nikogo tu jeszcze nie przyprowadziłam-uśmiechnęła się odpychając nogami.
Spojrzałem na nią i też się uśmiechnąłem.
-Spotkał mnie zatem wielki zaszczyt.
__________________________________________________________
Piosenka w tytule : Muse - Resistance
Ekhm, no dobra przyznać się. Spodziewał się ktoś? :) 
P.S. Lubicie Resistance? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz