Zwlokłem się z łóżka przed południem, spałbym dalej ale za bardzo chciało mi się pić. Ktoś zaczął się do nas dobijać więc poszedłem otworzyć. Za drzwiami stał kierownik hotelu który zaczął za coś przepraszać.
-Przepraszam, ale nie za bardzo wiem o co chodzi-mruknąłem gdy tylko dał mi dojść do słowa.
-Mówię o ataku ze strony jednej z naszej byłej już pracownicy. Chciałem również zaproponować państwu obiad, oczywiście na nasz koszt.
-Chętnie skorzystamy, dziękuję-odparłem zanim zamknąłem drzwi.
Alex musiała się poskarżyć. Może i była wkurzona ale nie musiała tego robić. Miałem ochotę jej nawtykać ale postanowiłem porozmawiać na spokojnie.
-Możemy pogadać?-spytałem.
Na podłodze leżały puste butelki, musiała nieźle poszaleć.
-Nie teraz-naciągnęła kołdrę na głowę.
Zabrałem ją i odsłoniłem okno. Jęknęła, wyzywając mnie pod nosem. Gdy tylko na nią spojrzałem, doznałem szoku. Wyglądała jakby przeszła wojnę.
Albo ktoś przeciągnął ją kilka kilometrów po asfalcie.
-Co Ci się do cholery stało?!-usiadłem przy niej nie odrywając wzroku od jej podrapanej twarzy.
-Nie wiem o co Ci chodzi. I oddaj mi kołdrę.
-Masz rozciętą wargę, wielkiego siniaka na twarzy i zadrapania jakbyś wpadła na ścianę z nożami.
-Aaa to. Zapytaj swoją przyjaciółkę. Było mi jej żal ale później dostała szału. I to nie od noży, tylko od jej popieprzonego pierścionka.
-Chyba Cię rozumiem-odparłem pocierając ślady na mojej szyi-Co ona zrobiła?
-Zaczęła mówić coś o waszych dzieciach i rzuciła się na mnie. Co prawda ją wylali ale nie martw się. Jestem pewna, że będzie na Ciebie czekać po drugiej stronie ulicy.
-Niech czeka, nie mam zamiaru z nią rozmawiać po tym co Ci zrobiła.
-Sama nie wyglądała lepiej. Byle dziunia mi nie podskoczy-uśmiechnęła się.
-Coś Ty jej zrobił?!-wrzasnął spanikowany Kirk.
-Bo zabrała mi piwo-zapiszczałem jak małe dziecko. Miało być zabawnie, ale Tom zamachnął się i zdzielił mnie w twarz.
-Ty gnoju, jak mogłeś?!-krzyczał wściekły.
A ja stałem tam jak idiota nie za bardzo wiedząc co się teraz stało.
-Tom, uspokój się. To nie on, no nie bezpośrednio. Pobiłam się z tą recepcjonistką.
-Jak to „pobiłaś się”?
-Normalnie, tak jak Ty teraz jego tak ja wczoraj z nią. A raczej ona ze mną bo sama zaczęła. Teraz ładnie przeproś kolegę, podaj rączkę, buzi w policzek i macie się grzecznie bawić.
-Wybacz stary-Kirk poczerwieniał na twarzy.
Nie miałem mu tego za złe. Pewnie zrobiłbym to samo na jego miejscu.
-Czyje są te butelki w salonie?-spytał Chris
-Dostałam od menadżera hotelu
-Coś Ty sobie zrobiła?
-To jego wina-odparł Tom pokazując na mnie, a ja od razu zasłoniłem twarz.
Cios od Toma był bolesny. Gdyby Chris chciał to zrobić od razu padłbym na ziemię.
-To nie tak jak myślisz-dodałem szybko widząc jego minę.
-Tak właściwie to więcej was tu matka nie miała?-Matt wpadł do środka przez co zrobiło się jeszcze ciaśniej.
-Też zaczynam się zastanawiać. Wypad stąd-mruknęła Alex naciągając kołdrę na głowę.
-Dom skąd to masz?-spytał radośnie Bellls wymachując czymś przed nosem.
-Po co Ci stanik? Chyba go nie nosisz?-Chris zaczął się śmiać, a ja już wiedziałem, że będę miał duży problem.
-To nie byle jak stanik. Zobaczcie, on ma nasze logo-Matt był przeszczęśliwy z tego powodu.
Alex poderwała się z łóżka i z niedowierzaniem patrzyła na zdobycz Bellamy’ego. Oczami wyobraźni widziałem jak mnie morduje.
Matt założył go z drobną pomocą Chrisa i wyleciał na korytarz, a zaraz za nim Tom z kamerą. Zanim zdążyłem zauważyć, że i Chris wyszedł , Alex trzymała mnie za koszulkę. Potargana i poobijana wyglądała groźniej niż zwykle. Co tu ukrywać, bałem się tego co może mi zrobić.
-Ty chory zboczeńcu!-wrzasnęła mocniej zaciskając pięści-Niezrównoważony psychicznie popaprańcu! W jakim celu ukradłeś mój stanik?!
-Jakoś tak przypadkiem musiał mi wpaść do torby.
-Przypadkiem? Przypadkiem?! Bellamy PRZYPADKIEM popierdala po hotelu w mojej bieliźnie?!
-Nie wściekaj się, przecież to nic takiego. Odda go jak mu się znudzi.
-Wynoś się stąd, nie chcę Cię już nigdy więcej widzieć-wypchnęła mnie z pokoju i zamknęła drzwi.
Ups.
_________________________________________________________
Piosenka w tytule : Muse - Uprising
Z rozdziaP.S. A wszystkich tych którzy szukają czegoś nowego o Muse zapraszam do przeczytania opowiadania Floresistance
łu na rozdział jest coraz gorzej :(
Pierwsze spotkanie bohaterki z Mattem powala. I to dosłownie ;)
Cheers kochani <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz